INVITATION |
---|
5D3_5360wo |
IMG_1444 |
5D3_5488wo |
The writer 50x80 cm 2016 acrylic |
IMG_1445 |
5D3_5717wo |
5D3_5817wo |
5D3_5842bwwo |
IMG_1443 |
5D3_5286wo |
5D3_5668wo |
IMG_1442 |
5D3_5481wo |
5D3_5662wo |
IMG_1441 |
5D3_5661wo |
IMG_1440 |
IMG_1439 |
5D3_5485wo |
IMG_1438 |
5D3_5750wo |
IMG_1434 |
5D3_5476wo |
5D3_5479wo |
IMG_1437 |
5D3_5456wo |
IMG_1435 |
IMG_1436 |
IMG_1432 |
5D3_5561wo |
IMG_1431 |
5D3_5493wo |
5D3_5516wo |
5D3_5617wo |
5D3_5431wo |
5D3_5452wo |
IMG_1430 |
5D3_5413wo |
IMG_1429 |
5D3_5370wo |
IMG_1428 |
5D3_5458bwwo |
5D3_5441wo |
IMG_1426-Recovered |
5D3_5446wo |
5D3_5379wo |
IMG_1427 |
5D3_5274wo |
5D3_5392wo |
5D3_5436wo |
IMG_1425 |
5D3_5348wo |
IMG_1424 |
IMG_1423 |
5D3_5418wo |
IMG_1421 |
5D3_5389wo |
IMG_1420 |
5D3_5404wo |
IMG_1422 |
5D3_5534wo |
IMG_1419 |
5D3_5272wo |
IMG_0529 |
5D3_5331wo |
IMG_1418 |
5D3_5410wo |
5D3_5411wo |
5D3_5302wo |
IMG_1417 |
5D3_5409wo |
5D3_5289wo |
5D3_5313wo |
IMG_0530 |
5D3_5382wo |
Opowieść
o człowieku pracy
„Kiedyśmy tworzyli kubizm, nie mieliśmy najmniejszego zamiaru tworzyć kubizmu, ale pragnęliśmy wyrazić jedynie to, co w nas było.”
Pablo Picasso
Niezwykle wyraziste kolory, iluzyjność, precyzja linii i geometryczne konstrukcje to znaki rozpoznawcze malarstwa Marcina Kowalika. Na jego obrazach dominują abstrakcyjne formy i puste przestrzenie. Nawet gdy czasem pojawi się ludzka postać, jest pozbawiona twarzy i tym samym tożsamości. Krótko mówiąc, twórczość Kowalika nie jest antropocentryczna. Ta postawa wynika przede wszystkim ze sposobu, w jaki artysta postrzega rzeczywistość. Jest to spojrzenie architekta widzącego bryły, wzbogacone jednak o sporą dawkę artystycznej spontaniczności, dzięki której powstaje nowe, niesamowite uniwersum. Picasso to dla niego rozszerzona rzeczywistość. Kowalika interesuje przede wszystkim kubistyczny okres w twórczości hiszpańskiego twórcy, układ form przestrzennych i ich łamania. Jedną z rzeczy, które fascynują go najbardziej jest niezwykła pomysłowość Picassa. W pracach, sprawiających wrażenie rozbitych na pryzmatyczne fragmenty i złożonych na powrót niezgodnie z ich pierwotnym ułożeniem, można „czytać” od pierwszego planu, dalej pójść drogą, którą malarz nas prowadzi i nagle zobaczyć obraz nie z przodu, a z boku.
W 1944 roku Pablo Picasso przystępuje do Partii Komunistycznej. Dopatruje się w niej wzorców zwycięstwa i siły, z którą zaczyna utożsamiać komunistów. Jego przystąpienie do Partii miało oczywiście korzenie w malarstwie, które uważał za coś więcej niż źródło przyjemności. Rysunek i kolor uznał za swój oręż, walczył za jego pomocą niczym rewolucjonista. Zawierzył komunizmowi, ujęty rzekomym pięknem przyświecającej mu idei, a jeszcze chętniej towarzystwu znajdującemu się w jego kręgu. Ten epizod w życiu słynnego kubisty stał się impulsem dla Marcina Kowalika do stworzenia nowego cyklu. Cyklu o człowieku przy pracy. Każde z trzydziestu płócien przedstawia osobę z atrybutem jej profesji.
Odmienny charakter dzieł tworzących „Opowieść o człowieku pracy” wynika z przesytu minimalizmem, którego szczyt Kowalik osiągnął podczas pracy nad „Zbliżeniem” – jednym ze swoich ostatnich projektów. Teraz zapragnął chaosu – a ten wnieśli do jego twórczości ludzie, będący tak zmienni i różnorodni jak malarstwo w swojej istocie. Mimo chęci odejścia od artystycznej ascezy człowiek Kowalika wciąż pozostaje w granicach minimalistycznej formy. Żeby go pokazać, trzeba tylko zarysować oko, kształt głowy i od razu widać zarys twarzy. Tak właśnie postrzega umysł – wystarczą tylko symetryczne punkty, a nasza wyobraźnia dopowiada sobie resztę. Może się wydawać, że człowiek w końcu znalazł się w centrum zainteresowań młodego malarza. To jednak wyłącznie pozory. Kowalik nie odchodzi daleko od źródła i próbuje zgubić ludzką postać, pokazać ją jak najprościej. Artysta opowiada o człowieku, a jego opowieść jest niezwykle złożona i wielowątkowa. Rzucił wyzwanie i sam schylił się po rękawicę – podjął się zorganizowania eksperymentu. Zaprosił do współpracy kilkunastu malarzy-amatorów, by przelali na płótno wyobrażenie jakiegoś zawodu zainspirowane twórczością autora „Płaczącej kobiety”. Wybór Picassa, postaci powszechnie znanej i rozpoznawalnej, ułatwia dotarcie do ludzi poprzez malarstwo dzięki legendzie powstałej wokół jego twórczości. To nie są portrety przypadkowych osób, które pozowały godzinami, siedząc za sztalugą z książką czy wiolonczelą. Wypływają z innej wyobraźni, podsycanej kreską hiszpańskiego twórcy, której wytwory Marcin rozkłada i na ich podstawie generuje własne prace. W twórczości kubisty najbardziej interesuje go faza geometryczna. Picasso wychodził od realistycznych kształtów, które potem upraszczał, dokonując generalizacji obrazu; wybierał to, co uważał za najistotniejsze.
„Opowieść o człowieku pracy” Marcina Kowalika to opowieść, w której nie nawiązuje jedynie do Pabla Picassa i jego komunistycznych fascynacji. Zagląda malarzowi przez ramię w czasie aktu tworzenia i podgląda stosowane przez niego techniki. Ale nie jest uczniakiem, a dojrzałym artystą szukającym inspiracji. I tam, ponad ręką Picassa, znajduje człowieka. Interesuje go nie tyle sama forma i związane z nią sztuczki, ale też zupełny rozkład, którego dokonuje artysta. Kowalik umiejętnie przejmuję tę grę, ale zupełnie na innym poziomie. Nie tylko dezintegruje portretowane osoby na wzór autora „Guerniki”, ale w pewien sposób dokonuje dekonstrukcji obrazów stworzonych przez laików. Jest to zaledwie „zaczyn” do jego indywidualnej pracy twórczej. Picasso i zaprzyjaźnieni amatorzy są jedynie pretekstem, impulsem. Dzięki nim Kowalik zaczyna wgłębiać się w kolory i płaszczyzny aż do momentu, kiedy inspiracja Picassem schodzi na dalszy plan, a on zaczyna umieszczać w obrazie samego siebie. Artysta nie chce niszczyć, a wyciągnąć z czyjegoś obrazu to, co dla niego cenne i istotne. Gromadzi wokół siebie wiele motywów i wątków, które plączą się wzajemnie, a on siada przed sztalugą i rozplątuje jeden po drugim.